sobota, 7 listopada 2015

A więc sekret polega po prostu na tym, żeby dokładnie wiedzieć, czego się chce?

Przez ostatnie 10 lat miałam kilka(naście) pomysłów na siebie. Chciałam być pisarką (nadal chcę) i nauczycielką języka polskiego. Chciałam uczyć się gotować pod okiem mistrzów, profesjonalnie zajmować się makijażem, fitnessem i mieć własne studio jogi. Pamiętam, że był również moment, kiedy marzyłam o własnej kawiarni, po nocach śniło mi się, że prowadzę warsztaty rękodzieła i sprzedaję w necie swoje dziełka. Tymczasem jak dowodzą badania amerykańskich naukowców...




Na wzmiankę o badaniach zrobionych na jednym z najlepszych amerykańskich uniwersytetów trafiłam w książce będącej wywiadem - rzeką z Ewą Drzyzgą. Trochę żałuję, że nie podano konkretnego źródła badań, niemniej jednak mocno mnie one zaintrygowały.

O co chodzi?

Otóż: studentom pierwszego roku zadano pytania dwa proste pytania. Pierwsze: po co studiujesz? Drugie: co chcesz robić po dyplomie?

Wśród ankietowanych wyłoniły się trzy grupy. 

Studenci z pierwszej grupy, najliczniejszej!, odpowiedzieli, że chcą rozwijać, poznawać świat, zdobywać wiedzą, ale do końca jeszcze nie potrafią, co będą robić.

Osoby z drugiej grupy zadeklarowali, iż studiują, bo w przyszłości chcą zostać lekarzem/prawnikiem/ekonomem/dziennikarzem - niepotrzebna skreślić.

Trzecią grupę stanowiło zaledwie kilkunastu studentów. Udzielali oni bardzo konkretnych odpowiedzi, np. chcę być wykładowcą fizyki jądrowej na Harvardzie. Albo: chcę być dziennikarzem w tej konkretnej gazecie.

I teraz uwaga! 

Kilka lat po przeprowadzaniu badań okazało się, że tylko jedna osoba z tej ostatniej grupy nie dostała dokładnie tego, czego chciała. Udało jej się zostać np. lekarzem, tyle, że pracowała w innym szpitalu, niż początkowo chciała. Pozostali znaleźli się tam, gdzie chcieli i to oni byli najbardziej zadowoleni ze swojego życia.

Wśród drugiej grupy, która była licznie reprezentowana, ponad 60% ankietowanych pracowało w zawodzie, który wskazała.

Natomiast najmniej osiągnęli ci, których odpowiedzi zakwalifikowały się do pierwszej grupy. Część z nich nie ukończyła studiów, część nie miała pracy. Cały czas szukali.

Zupełnie szczerze dodam, że gdybym miała odpowiedzieć na podobne pytania na pierwszym roku studiów, pewnie znalazłabym się w drugiej grupie. Wtedy bowiem nie brałam pod uwagę innej opcji niż praca w szkole albo dziennikarstwo (co może jednak kwalifikuje mnie do pierwszej grupy?).

Daje do myślenia, prawda? Z drugiej strony: znacie kogoś, kto w wieku 20 lat dokładnie wiedział co chce robić? Bo ja chyba nie...

11 komentarzy:

  1. Ja jestem na trzecim roku polonistyki właśnie... ale nie mogę z ręką na sercu stwierdzić , że chcę być nauczycielką. Myślę, że ten zawód by mi "nie przeszkadzał", ale nie czuję do niego powołania. Na te studia poszłam chyba przede wszystkim w związku z zamiłowaniem do literatury (paradoksalnie po 2 roku zdecydowanie bardziej wolę językoznawstwo). I.... to straszne ale nie wiem co tak naprawdę chcę robić w życiu. Gdyby był jeszcze jakiś przepis na to jak posiąść wiedzę na ten temat.... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dlatego zatrzymałam się nad tymi badaniami na dłużej: niby to jest oczywista oczywistość, że aby coś osiągnąć, trzeba wiedzieć, co to ma być... Ale z drugiej strony: skąd to wiedzieć na 100%? :)

      Usuń
  2. Ech, odwieczny problem ;)
    Jestem po studiach i do tej pory nie wiem co jest moim powołaniem, co kocham nad życie. Zazdroszczę ludziom którzy mają takie coś i dążą do tego aby to robić, ja również miałam kilkanaście pomysłów na siebie, nic nie zostało do końca zrealizowane. Niestety slomiany zapał.

    Pozdrawiam serdecznie, obserwuję, fajnie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilkanaście było, a ile jeszcze się pojawi? :)

      Dziękuję! Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ja wiem co chcę robić, ale nie bardzo wiem jak się do tego zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to dopiero jak pracuje już kilka lat w konkretnym zawodzie, to wiem że to jest to ! A dodam że mam blisko 40 lat :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tamtym roku skończyłam studia i mimo iż pracuje w zawodzie to nadal szukam "tego czegoś", pomysł co chciałabym jeszcze robić już jest a więc czas na realizację :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach ci amerykańscy naukowcy! Co my byśmy bez nich zrobili:P. Niemniej jednak bardzo trafne spostrzeżenie - naprawdę NIELICZNI wiedzą we wczesnej młodości czego tak napawdę chcą w życiu. Podziwiam takich ludzi i zastanawia mnie skąd w nich ta determinacja i przekonanie -to i absolutnie nic innego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ekonomem? I to pisze osoba po polonistyce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ekonom, ekonomista... :) Mój błąd, dzięki :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...