poniedziałek, 1 kwietnia 2013

I love Mondays! :) (III)

Poniedziałek - a ja przecież kocham poniedziałki! :)
 Kolejny raz więc prezentuję to, co mnie ostatnio kręci, co mi się podoba, co mnie inspiruje.

Start!

Marzenie:


Czytanie na zielonej trawce... marzy mi się :)

To zdjęcie przypomniało mi, jak bardzo za tym tęsknię - mniej więcej rok temu było tak, jak widać wyżej.

Hasło:


No właśnie: kiedy?
Będzie to jedno z moich wyzwań kwietniowych :)


Szycie!

Uhuuuuuuuu! - ostatni raz taką fazę na rękodzieło miałam trzy lata temu, kiedy to mozolnie uczyłam się szydełkować.

Jeśli chodzi o szycie, jestem kompletnie zielona, moje umiejętności ograniczają się do przyszycia guzika... a i to nie zawsze. ALE... moja babcia była krawcową, moja mama potrafi szyć, a ja święcie wierzę, że takie rzeczy dziedziczy się w genach :)

Maszyna w domu jest, chęci są... trzeba spróbować! Nie mówię, żeby od razu szyć tak, jak ta pani - KLIK. Ale już np. materiałowa torba na zakupy? Albo poducha? Czemu nie :)

Ja sporo fajnych inspiracji znalazłam na portalu Stylowi.pl - KLIK.

Inspiracje z blogów:

- pozostając przy szyciu: spis blogów na ten temat: KLIK.
Pół dnia w plecy - przejrzałam je prawie wszystkie :)

- majonez z... twarożku? Rzecz do spróbowania, z mojego ulubionego ostatnio bloga kulinarnego 


Zdjęcie i przepis pochodzą właśnie ze strony Miss Disorderly - KLIK.

- w czym ćwiczycie :)?

Do postawienia tego pytania nakłonił mnie wpis na blogu annowa.blogspot.com - KLIK.
No bo kurcze... tak szczerze: kto tak naprawdę ćwiczy w najnowszej kolekcji Adidasa? Sama po sobie wiem, że w kwestii stroju do ćwiczeń potrafię być bardzo kreatywna: spodnie od piżamy, koszulka pamiętająca czasy szkoły podstawowej, a do tego skarpety w zielone żyrafki :)

Książka tygodnia:


Chmielewską przeczytałam właściwie całą, kiedy miałam 13-14 lat. Lesio wydał mi się wtedy średni... za to teraz potrafię docenić dowcip tej książki :)))

Do poczytania:


Zwierciadło - super.
Sens - zdarzały się lepsze numery, ale jest okej.
Shape - chyba najgorszy numer, jaki ukazał się przez ostatnie pół roku.

Dobra wiadomość jest taka, że do majowego numeru zostanie dołączona kolejna płyta Ewy Chodakowskiej.

Film tygodnia:


Z wyborem filmu tygodnia miałam ogromny problem, bo obejrzałam kilka naprawdę świetnych animacji. Jednak Mary i Max podobała mi się najbardziej - chyba :)

Piosenka tygodnia:


Od lat niezmiennie uwielbiam :)

19 komentarzy:

  1. ja za to czekam na Women's Health ... nie mogę się doczekać tej gazety:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też czekam :) Zaznaczyłam sobie ten dzień w kalendarzu, hehe, żeby nie zapomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mam talentu do szycia.;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałaś :)?
      Ja jeszcze tego stwierdzić nie mogę, bo nigdy w życiu nie próbowałam szyć :P

      Usuń
  4. Uwielbiam Mary i Maxa. Świetnie pokazuje zespół Apsergera i jest naprawdę uroczą animacją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :)
      Mnie bardzo wzruszył ostatni list Maxa do Mary. W ogóle wiele rzeczy mnie w tej animacji wzruszało, chociażby pompon, który Max przyszył sobie do jarmułki :)

      Usuń
  5. Czytałam Lesia! ;)
    Rok temu miałam jakąś "fazę" na Chmielewską, ostatnio w ogóle nie mam chęci czytać jej książek. Może dlatego, że od zawsze kojarzyły mi się z latem i wakacjami - a jak na razie aura podobna nie jest :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a jakbyś miała chęć przeczytać coś jeszcze Chmielewskiej - to polecam "Całe zdanie nieboszczyka" - najśmieszniejsza, z tych, które czytałam ;)

      Usuń
    2. Czytałam, dawno temu, ale czytałam i też śmiałam się jak głupia :)
      Ja uwielbiam jeszcze "Boczne drogi" i jeszcze jedną książkę, o babci Wandzi i Dorotce, której tytułu nie pamiętam :)

      Usuń
  6. kwietniowy Shape jest moim pierwszym numerem i nie zachwycił mnie za bardzo - mam nadzieję, że majowy nadrobi straty ;) zapraszam do mnie,
    www.summer-body.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trafiłaś na kiepski numer, naprawdę bywają lepsze :)

      Usuń
  7. Uwielbiam Chmielewską:) Kupiłam te same gazety na święta, zaglądam teraz głównie do Zwierciadła,na resztę czas przyjdzie później.
    Postaram się częściej robić coś po raz pierwszy!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie: "Zwierciadło" prawie przeczytane, reszta musi zaczekać.
      Mnie to zdanie zupełnie pochłonęło: niby nic nowego, a oczywiście właśnie tworzę listę rzeczy, które chciałabym zrobić pierwszy raz :)

      Usuń
  8. Do Chmielewskiej nie umiem sié przekonać, może to będzie "mój pierwszy raz" na kwiecień:) Masz jakiś tytuł gazety który kupujesz regularnie? Jakie jeszcze gazety kupujesz?? Ja lubię jeszcze "TWÓJ STYL".:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój Styl kupuję od prawie 10 lat, brakuje mi dwóch numerów, hehe :) W sobotę czytam "Wysokie Obcasy".
      Od mniej więcej dwóch lat co miesiąc biegnę także po "Zwierciadło". Co jakiś czas czytam "Sens", ale nie mogę powiedzieć, że regularnie. Shape po pół roku zaczyna mi się nudzić.

      I tyle :)

      Usuń
    2. Brakuje Ci tylko 2 numerów?:) Jesteś niesamowita:) Ja dopiero niedawno odkryłam zalety tych gazet. Większość artykułów jest na wysokim poziomie. A jakbyś miała wybrać: Zwierciadło czy Twój Styl. Jak czytasz gazetę? Od deski do deski, po kolei, czy może wybiórczo:)

      Usuń
    3. A wiesz, że nigdy się nad tym nie zastanawiałam, jak czytam :)?
      Najpierw kartkuję i od razu czytam to, co wpadnie mi w oko. Potem jest drugie podejście i wtedy już czytam po kolei, ale jakieś artykuły i tak na pewno pomijam :)

      Kiedyś bez wahania wybrałabym Twój Styl, teraz chyba jednak Zwierciadło :)

      Usuń
  9. czysta micha to inaczej jjesc jak najzdrowiej, jak najmniej przetworzone produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ćwicze w ciuchach sportowych:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...