wtorek, 25 października 2016

Nowe w SHAPE - duże zmiany na plus!

Shape nie jest pismem, po które sięgam regularnie. Dotychczas, chyba jak większość, kupowałam je wtedy, kiedy do numeru dołączone były płyty z treningami. I o ile z samych płyt dość często korzystam, tak gazetę na ogół przeglądałam pobieżnie, czytając może dwa, góra trzy artykuły. Zmiana nastąpiła we wrześniu: mój wzrok przyciągnęła okładka, która wyglądała jakoś inaczej niż dotychczas. - Coś jest na rzeczy - pomyślałam i kupiłam wrześniowy numer, chociaż sprzedawany był solo. 





Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to zmiana redaktor naczelnej. Została nią Edyta Litwiniuk i... Edyto, proszę, oby tak dalej! Aby przekonać się, że nowa naczelna jest osobą, która żyje sportem, wystarczy wejść na jej profil na Facebooku - KLIK. Dla mnie w roli kierującej pismem "o byciu fit" jest ogrooomnie wiarygodna, a to, jak odświeżyła wizerunek Shape'a jest wprost niesamowite. I nie mam tu na myśli tylko nowej szaty graficznej.

Wrześniowy numer przeczytałam od deski do deski - serio! A po lekturze posłałam go dalej w świat, tzn. do koleżanki, która potem pisała do mnie, że dziękuję za zapewnienie inspirującej lektury na sobotni wieczór.

W październiku kolejna miła niespodzianka: płyta ze wspólnym treningiem Sylwii i Akopa Szostaków. O samej płycie jeszcze napiszę, natomiast ogromnie podoba mi się zapraszanie na łamy pisma polskich sportowców, którzy prezentują treningi. Te wcześniejsze, układane przez "amerykańskich specjalistów", dla mnie na ogół zupełnie nieznanych, zupełnie mi nie leżały i były to zmarnowane strony.

Co jeszcze, oprócz Sylwii i Akopa?

- fajne i dość wymagające ćwiczenia na dolne partie, prezentowane przez Kasię Zielińską;

- zestaw ćwiczeń na ból pleców - z chęcią spróbuję;

- ściągawka na 7-dniowe menu bez glutenu i laktozy - czyli coś akurat na czasie dla mnie;

- artykuł o diecie antyrakowej;

- duży tekst o odżywkach białkowych - nigdy, nawet gdy regularnie ćwiczyłam na siłowni, nie próbowałam. Z braku wiedzy, po prostu;

- słyszałyście o twerkoutcie? - ja nie :);

- Ania Lewandowska opowiada o stresie i równowadze wewnętrznej...

- ... a autorka bloga IdaliaStyle podsuwa przepisy na domowe pilingi.

Oczywiście w numerze znajdziecie dużo, dużo więcej - według mnie wymienione teksty zasługują na szczególną uwagę.

Nie wiem, czy miałyście w rękach październikowy Shape i czy oceniacie go równie pozytywnie, jak ja - ciekawa jestem Waszej opinii. A tymczasem... czekam na kolejny numer :)

12 komentarzy:

  1. Wcześniej tego magazynu nie kupowałam, ale czemu nie? Warto poznać coś nowego :) Dzięki za podrzucenie pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad tego typu magazynem. Zerkałam na "Be active" Ewy Chodakowskiej, ale skoro polecasz "Shape"- chętnie zajrzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Inspirujące :) Sięgnę po Shape w moim ulubionym kiosku i zobaczę, co mają ciekawego. Pewnie się skuszę i poczytam w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda Aniu ,że tak rzadko dodajesz wpisy na bloga. Możesz przez to stracić czytelników bo konkurencja jest spora .

    OdpowiedzUsuń
  5. Sięgam po to pismo dość regularnie, bardzo ciekawe artykuły tam piszą. Właśnie ! Powinnaś więcej pisać, czekamy na więcej!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...