czwartek, 22 maja 2014

Varia, czyli analizy tłuszczu w Ani, Szkoła Biegania, problemy z butami i koszulka z fajnym hasłem :)

Jedna z etykiet, jaką kiedyś dodałam do wpisu nosi nazwę VARIA, czyli... różności. Rzadko z niej korzystam, staram się, żeby moje posty były jak najbardziej tematyczne, czasem jednak mam ochotę popisać o wszystkim i niczym - i dziś jest taki dzień! :)





Analiza składu ciała - robiliście kiedyś? Okazja nadarzyła mi się wczoraj, ochoczo wskoczyłam na przyrząd, który analizowaniem się zajmuje i...

Dobra wiadomość jest taka, że mój wiek metaboliczny to 23 lata! Czyli o sześć mniej, niż pokazuje metryka.



Druga dobra wiadomość to fakt, iż mam baaardzo niski poziom wisceralnej tkanki tłuszczowej - super!



No, prawie super... bo zła wiadomość brzmi: mój poziom tkanki tłuszczowej to... 26%. Uff... dramatu nie ma, ale... 17 kg tłuszczu? No tego się nie spodziewałam! Poziom motywacji do biegania wzrósł o 100% - lub więcej.

A skoro już przy bieganiu jesteśmy...

Ogromnie się cieszę, bo w moim mieście W KOŃCU rusza inicjatywa adresowana do ABSOLUTNYCH AMATORÓW BIEGOWYCH, czyli osób takich jak ja i mam przyjemność być jedną z inicjatorek/organizatorek SZKOŁY BIEGANIA.

Startujemy 3 czerwca, wszystkie treningi będą odbywać się pod okiem trenera zajmującego się sportem zawodowo, więc żaden laik nie zrobi się krzywdy. Spotkania dwa razy w tygodniu, liczę na dużą dawką radości i emocji - bo o to w bieganiu chodzi, tak czy nie? :)


A jeśli o bieganiu mowa... :)

Jakiś czas temu pisałam, że zamierzam polubić bieganie... Truchtanie po bieżni, wokół której wyrosła przepiękna łąka to dopiero jest przyjemność! :)


Przy okazji, dzięki upałom, odpadł mi jeden sportowy dylemat: ćwiczyć rano czy wieczorem?
Jednak rano, później po prostu się nie da! :)

A to już moja nowa koszulka z hasłem, które ostatnio udostępniałam na Facebooku. Przypadek? Nie sądzę.

23 zł a poziom szczęścia poszybowałam w górę.

Co poza tym? Intensywnie poszukuję butów ślubnych, które:
a) są w kolorze jasnego różu;
b) mają obcas max. 7 cm
c) nie kosztują więcej niż 200 zł... bo mam świadomość, że to buty na jeden raz. No, może na dwa :)

W każdym razie znalezienie takich graniczy z cudem... sklepy internetowe odpadają, gdyż po mojej kontuzji muszę buty przymierzyć... tym bardziej, że zamierzam w nich TAŃCZYĆ! :)

No to sobie popisałam... DO PRZECZYTANIA! :)




7 komentarzy:

  1. Co do butów: polecam taneczne Kozdry (http://www.kozdra.wroc.pl/). Za swoje skórzane czółenka w kolorze cielistym (chciałam je wykorzystać też po ślubie) na 7cm obcasie zapłaciłam 204zł, a robione były konkretnie na moją stopę. O kolor musiałabyś dopytać, ale generalnie można też przynieść dowolny materiał i z niego wykonają buty. Na zdjęciach w necie buty tracą wiele na uroku, na żywo są na prawdę śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam i polecam :) Buty taneczne są najlepsze, nie dość że niesamowicie wygodne, bo wykonane na twoją stopę, to jeszcze możesz dopasować fason, wysokość obcasa, materiał i różne szmery bajery jak cyrkoniowe klamerki itp . Niektórzy producenci oferują również farbowanie obuwia jakbyś nie chciała już ślubnego koloru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kupiłam butki do ślubu najpierw TK Marxie- fiolet,ale obcas mnie trochę przeraził. Późnie znalazłam buty w Nine West- ciemny róż. Były przepiękne pomimo,że ja w zachwyt nad butami nie wpadam. Kosztowały może ciut więcej niż 200 zł,ale dużo gości ma w pamięci moje buty. Sprawdź sobie ten sklep,bo można tam trafić na przeceny. Mają też " połówki" czyli 38,5. Jest jeszcze firma hiszpańska,która ma piękne buty i mają też typowo ślubne. Jak sobie przypomne nazwę to dam znać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Menbur to ta hiszpańska firma. Ile taka analiza poziomu tkanki tłuszczowej kosztuje? Przyda mi się coś takiego,bo po ciąży mam wrażenie,że jestem chodzącym tłuszczem. Powodzenia w szukaniu butów!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też ostatnio miałam okazję robić analizę składu ciała i okazało się, że mam za mało tłuszczu, tego się nie spodziewałam.
    Fajny pomysł z tą szkołą biegową, w moim mieście jest taka akcja dla kobiet, kilka razy byłam na takim spotkaniu, niestety teraz termin mi nie pasuje, można porozmawiać, dowiedzieć się ciekawych rzeczy i przede wszystkim to nieźle motywuje, zawsze były osoby, które same nie przebiegłyby takiego dystansu, a w grupie to robiły.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe. Muszę przesłać ten wpis znajomej, która ostatnio zastanawiała się w jaki sposób zrobić analizę tłuszczu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem, że w niektórych miejscach można kupić skórzane buty ślubne, które później można w tym samym sklepie przefarbować po ślubie, więc wtedy buty będą na więcej niż 1 raz ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...