niedziela, 2 grudnia 2012

Zaplanuj to! (VII)

Początek grudnia mnie zaskoczył, nie spodziewałam się go jeszcze :)

Jestem ze wszystkim do tyłu, mam ogromne zaległości na wszystkich płaszczyznach, nie ćwiczę, jem co popadnie, aleeeee... jestem szczęśliwa! :) Nowa praca mnie uskrzydla, jestem zachwycona zajęciami z dziećmi, ich pomysłowością, kreatywnością i mądrością. Ostatni tydzień spędziłam na pieczeniu chińskich ciasteczek z wróżbą, robieniu zaczarowanych różdżek, wycinaniu gwiazdek z papieru, tańczeniu krakowiaka i śpiewaniu piosenki o górniku - wszystko inne zeszło na dalszy plan i nawet nie mam o to do siebie pretensji. 

W tym tygodniu planuję:

1) Rozpocząć trening z nową płytą Ewy Chodakowskiej, min. 15 minut dziennie + ćwiczenia na Twisterze - 10 min., trzy razy w tygodniu

Niestety, po 9 dniach przerwałam trening z Jillian Michaels - w trakcie jednego ćwiczeń "coś" przeskoczyło mi w kolanie i odczuwam to do tej pory. 

Nową płytę Ewy przejrzałam i chociaż początkowo byłam sceptycznie nastawiona do towarzyszących jej gwiazd, ostatecznie uważam, że to naprawdę fajny pomysł. Szczególnie uroczo wypada Ola Szwed, której cudownie drżą nogi przy wykonywaniu ćwiczeń i która ma lekkie problemy z równowagą :)

Z góry zaznaczam, że absolutnie się z tego nie śmieję, te "mankamenty" dodają jej tylko uroku.

No i Beata Sadowska - osoba, którą podziwiam i która jest moim niedoścignionym ideałem, jeśli chodzi o bieganie.


2) Kupić świąteczne prezenty

Nauczona doświadczeniami z poprzednich lat obiecałam sobie, że w tym roku kupię świąteczne prezenty wcześniej. W tym tygodniu mam zamiar kupić upominki dla co najmniej połowy osób, które chcę obdarować.

3) Kupić kalendarz na 2013 rok

I oczywiście będzie to kalendarz Beaty Pawlikowskiej :)

To tyle... jeśli chodzi o postanowienia nowe.
Tymczasem zajrzałam sobie na moją listę rzeczy, które chciałabym zakończyć do równo 31 grudnia 2012 roku - KLIK

I tak:

- obejrzę 3 filmy z Marilyn
- obejrzę 1 jeden film oscarowy
- przeczytam i "przerobię" książkę Czytaj dwa razy szybciej
- przeczytam kolejne rozdziały z książki Bożeny Fabiani.

Ponadto, koniecznie muszę pomyśleć nad zmianą szaty graficznej bloga - to, co jest teraz... zgroza!

I będę wstawać o normalnej godzinie! :)

*** *** ***

Zdjęcie, które zawsze poprawia mi humor: moje dwa koty, Zuzia i Bubu, mniej więcej rok temu:


I wersja aktualna:



Miłego weekendu! :)

17 komentarzy:

  1. Mi również dodawała pogody ducha Ola Szwed i jej utrata równowagi, to było przesympatyczne :) Uda czuję po wczoraj i to bardzo... Fajnie, że nowa praca dodaje Ci taaakich skrzydeł, to musi być bardzo pozytywne doświadczenie :) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna jest, przesympatycznie się z nią ćwiczy :)

      Domi, ja sama nawet nie myślałam, jak bardzo potrzebuję zmiany zajęcia. A gdyby ktoś jeszcze rok temu powiedział mi, że praca w przedszkolu okaże się strzałem w dziesiątkę, popukałabym się w czoło... :))))) Zobaczymy, co powiem za pół roku, ale na razie... CHWILO, TRWAJ! :)

      Usuń
  2. Jakie słodziaki, gdy były małe, cudowne! :)))

    Też planuję zakup nowej płyty Ewy, mam nadzieję, że w połowie miesiąca wciąż będzie dostępna w kioskach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz też są świetne, szczególnie jak śpią :)))

      Płyta trochę kuleje technicznie (fatalna akustyka, echo, kiepskie światło), do fatalnej muzyki zdążyłam sie przyzwyczaić, ale sam pomysł i ćwiczenia naprawdę są dobre :)

      Usuń
  3. Życzę powodzenia i trzymam kciuki! Co do kalendarza - używam tego (http://multiplaner.pl/) i mam silne przekonanie, że Tobie pasowałby idealnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nową płytę mam i już wypróbowałam:) Kalendarz Beaty Pawlikowskiej również mnie urzekł:) Powodzenia w dotrzymaniu postanowień!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne kociaki ;), mi jakoś ciężko idzie ćwiczenie z płytami ;P wolę sama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dojrzewam do tego, żeby od stycznia zapisać się do fitness clubu :) Mam wielką ochotę na ćwiczenia w grupie :)

      Usuń
  6. A tą płytę można nabyć z aktualnym SHAPE? Napiszesz cos więcej? Kalendarz z Beatą już mam jest BARDZO OPTYMISTYCZNY...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, płyta dołączona jest do tego (grudniowego) wydania Shape, kosztuje ok. 12 zł. :)

      Usuń
  7. lubię tu wpadać od czasu do czasu... Twój blog jest taki.. pozytywny! :) piszę pod tą notką, żebyś na pewno zauważyła komentarz, ale chcę się odnieść do jednej z Twoich poprzednich notek. o maratonie. z tego co widzę dużo czytasz o ćwiczeniach, więc może słyszałaś o tym, co chcę napisać... podobno z bieganiem to jest tak, że kiedy dopiero zaczynamy to najlepiej jest wstać rano i przed śniadaniem przebiec się (lekkim truchtem) 2 minuty (a nawet można zacząć od minuty). nie więcej! i wrócić do domu. następnego dnia biec 2,5 minuty itd. i jak już nasz organizm się przyzwyczai to można biegać szybciej, dłużej. :) oczywiście trzeba uważać na to, żeby się nie doprowadzić do hipoglikemii, ale to już później, jak się będzie biec dużo dłużej niż 2 minuty ;]
    i śliczne masz kociaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam o tym sposobie; zaczynamy od dwóch minut i stopniowo zwiększamy czas :) Do mnie przemawia bardzo ten rozkład: http://jak-biegac.pl/plan-treningowy-dla-poczatkujacych-biegaczy
      I nie mogę się doczekać, kiedy zacznę - póki co, ćwiczę :)

      W imieniu kociaków dziękuję za komplement :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...