Gips zdjęty prawie tydzień temu, noga jak boli, tak bolała, nadal chodzę o kulach... no w porywach zrobię dwa kroki bez, staw skokowy sztywny, ale mam tak ogromną potrzebę ćwiczeń i ruchu, że dla własnego lepszego samopoczucia ułożyłam sobie mini plan treningowy na najbliższy tydzień.
Nosi mnie!
Kilka tygodni temu miałam ochotę podjąć wyzwanie i spróbować programu Insanity, tymczasem, no cóż... jest jak jest. Wszelkie ćwiczenia cardio i takie, przy których trzeba stać na dwóch nogach odpadają. Co pozostaje? Pilates, joga, streching - a i to w mocno ograniczonym zakresie.
Kilka miesięcy temu ćwiczyłam z Cassey do szpagatu (swoją drogą: nadal nie potrafię go zrobić!), teraz do ćwiczeń wracam. Potrzeba mi dużo dobrej energii i uśmiechu - a u kogo jak kogo, ale u Cassey jedno i drugie występuje :)
Swoją drogą: spójrzcie, jak wygląda:
Każdy dzień to około 30 minut.
Dzień pierwszy
Total Body Toning for Beginners - wszystkie ćwiczenia na macie - idealnie.
15 minut
POP Pilates: Butt Blaster - 25 minut
Ćwiczenia na ładną dupkę :)
Dzień drugi
Pop Pilates for Beginners - prawie 30 minut ćwiczeń.
Dzień trzeci:
Bubble Butt - niecałe 10 minut
Dzień czwarty:
POP Pilates for Begginers
Dzień piąty
POP Pilates: Streching for Flexibility - 10 minut
POP Pilates: Hot ABS! - 14 minut
Bubble Butt - prawie 10 minut
Dzień szósty:
Pop Pilates for Begginers - ok. 30 minut
Dzień siódmy - odpoczynek :)
Nadal ćwiczę z filmikiem Tiffany Rothe na plecy - wyzwanie to wyzwanie :)
Pierwszy dzień z tego zestawu już za mną - i pomyśleć, że kiedyś nie lubiłam ćwiczyć :)
I pierwszy raz z całym przekonaniem mogę powiedzieć coś, w co nigdy do końca nie wierzyłam.
Fakt, zamieściłam wyżej zdjęcia Cassey w bikini... ale ćwicząc, nie myślę o tym, że właśnie chudnę itd.
Ćwiczę, bo się tym jaram, bo ćwiczenia poprawiają mi samopoczucie, bo lubię testować samą siebie. I chyba o to w tym chodzi, prawda?
fajne, myślę, że wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZdam sprawozdanie, jak mi poszło... ale to za siedem dni :)
Usuńniesamowite ! :) tego szukałam do mojego Projektu Szczęście :) dziękuje , cudownie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńCassey szczerze polecam, ćwiczenia z nią naprawdę uskrzydlają... i uszczęśliwiają :)
bardzo lubię z nią ćwiczyć, bo jest naładowana energią i jest tak pozytywna w naturalny sposób :)
OdpowiedzUsuńteż ćwiczę z cassey do szpagatu, ale na szczęście już bez filmiku - nauczyłam się go na pamięć, żeby nie musieć słuchać (jej głos mnie drażni). co nie zmienia faktu, że jej treningi są naprawdę okej i mam nadzieję, że w końcu kiedyś zrobię ten cholerny szpagat, bo na razie jeszcze brakuje, niestety.
OdpowiedzUsuńfajnie, że mimo przeciwności nie poddajesz się i dalej jesteś aktywna. podziwiam, bo ja zapewne wykorzystałabym to jako jakąś ulgę i wypuściła z klatki mojego lenia : D
Mój leń ma się dobrze we wszelkich innych dziedzinach życia, ćwiczeń to na szczęście nie dotyczy :D
UsuńFakt, Cassey jest specyficzna i może drażnić, ale mi akurat absolutnie nie przeszkadza - już nie :)
Ja ćwiczę z Mel B - działa i daje mega kopa :)
OdpowiedzUsuńJa też z nią bardzo długo ćwiczyłam :) To jedne z moich ulubionych ćwiczeń :)
UsuńSuper. Przejrzałam te ćwiczenia i bardzo mi się podobają. Swego czasu ćwiczyłam pilates, teraz ćwiczę głównie z Ewą Chodakowską i Jillian Michales. Spróbuję i tego dla urozmaicenia. Plusem jest, że te ćwiczenia takie krótkie są;)
OdpowiedzUsuńJa z Jillian i Ewą również ćwiczyłam i bardzo to lubiłam... ale w tej chwili ich treningi są dla mnie niewykonalne, chodzę o kulach, więc nie ma mowy o tych wszystkich podskokach i szaleństwach :)
Usuń