A tymczasem...
Nie przestaje mnie zadziwiać, jakimi tematami zajmują się naukowcy, Tym razem badacze z Western Washington University postanowili... Tak! Znaleźli grupę osób i sprawdzali, ile z nich zauważy pieniądze rosnące na drzewie.
I teraz uwaga: zrobiło to tylko 6% badanych.
Dlaczego tak mało?
Otóż ludzie, którzy nie zauważyli pieniędzy, mimo iż dostrzegli samo drzewo, rozmawiali przez komórkę. Co więcej: mówili oni również, że ominęli przeszkodę nieświadomie, odruchowo, co jest uwarunkowane ewolucyjnie. Skupiając całą uwagę na jednym obiekcie, w tym przypadku na komórce, nie dostrzegamy nic więcej, chociaż informacja o obiektach dociera do kory wzrokowej.
Wśród osób, które nie rozmawiały przez komórkę, pieniądze zauważyło 20%. Dużo? Mało? Raczej mało!
Gdy pierwszy raz przeczytałam te dane, zaczęłam się zastanawiać, w której grupie bym się znalazła. I szczerze: nie wiem. Kilka miesięcy temu pożegnałam się z muzyką w słuchawkach podczas, mówiąc ogólnie, przemieszczania się. Dzięki m.in. temu co chwila natrafiam na "perełki" w autobusach, o czym możecie przeczytać tekst niżej. Przez telefon "w ruchu" natomiast rozmawiam dość często, stąd moja wątpliwość, czy oby na pewno zarejestrowałabym obecność pieniędzy nad moją głową.
Mam nadzieję, że tak... ale jeśli nie, to zastanawiam się, czego jeszcze nie dostrzegam? Jakie cuda dnia codziennego mnie omijają? Mam zamiar to sprawdzić, odklejając się od komórki.
Kto ze mną? :)
PS Tekst napisany na podstawie informacji zawartych w piśmie Coaching, nr 5/2014.
Niektóre badania zadziwiają..mam nadzieję, że bym zauważyła pieniądze na drzewie. W trasie rzez komórkę rozmawiam bardzo mało, chociaż jestem roztargniona wierzę, że bym je zauważyła:)
OdpowiedzUsuńSłuchawki w uszach podczas przemieszczania czasami mogą źle się skończyć, możemy niechcący wejść komuś (nieostrożnie) jadącemu pod koła. U nas dziewczyna nie zauważyła nadjeżdżającego tramwaju.
OdpowiedzUsuńJa z reguły komórki nie noszę - jestem typem beztorebkowym, a po kieszeniach niewygodnie. Da się tak normalnie funkcjonować i cieszę się, że akurat do tego gadżetu uwiązana nie jestem :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko mam nadzieję, że zauważyłabym... Chociaż, jesteśmy dziś tak zalatani, że trudno wyczuć ;<
OdpowiedzUsuńA ja się nie zdziwiłam wynikami, ludzie są po prostu zbyt zajęci sobą. Z wielu osób przechodzących ulicą tylko ja zauważyłam pieniądze na chodniku ;)
OdpowiedzUsuń