poniedziałek, 9 września 2013

I love Mondays! (XV)

Cieszy mnie w tym roku jesień - i to bardzo! Zresztą: już wiosną stwierdziłam, że nie ma się co oszukiwać. Pogoda powyżej 20 stopni to, jakby nie patrzeć, w Polsce rzadkość, a przez większość czasu jednak słońca jest niewiele. W pełni uświadomiłam to sobie kupując rzeczy na wyjazd nad morze: letnie sukienki, spodenki, koszulki bez rękawów. Widok takich rzeczy porozwieszanych na wieszakach sklepowych to rzadkość, można je spotkać w zasadzie przez... trzy? cztery miesiące? A potem szybko znikają i zastępują je ciepłe swetry, szale i botki. 

Rozsądnie uznałam więc, że czas powiedzieć słonecznej pogodzie "papa". Ostatni (podobno) ciepły weekend spędziłam z Ukochanym na małej wycieczce po województwie świętokrzyskim, nałapałam witaminy D ile się dało, a teraz... a teraz zaczynam cieszyć się na długie wieczory z książką, na zupę z dyni, na ciasto marchewkowe i ciasto ze śliwkami... i inne jesienne przyjemności :)

Zresztą, patrząc na zdjęcia poniżej, jesień i nadchodząca zima wydają się naprawdę kuszącą perspektywą :)

Źródło: KLIK




Źródło: Pinterest

Zerknijcie, jak pięknie - jesiennie wygląda Styledigger... i jak pięknie prezentuje się moja ulubiona parka, Vivi i Oli - KLIK

Zaczynam też powoli dbać o to, by jesień była udana książkowo, oczywiście książek mam w planach więcej:


Pozostając w temacie: po latach wróciłam do Błękitnego zamku L.M Montgomery i książka chyba bardziej podobała mi się teraz, niż gdy byłam nastolatką.
Świetna! O tym, że marzenia się nie spełniają... tylko trzeba je spełnić samemu. Polecam! :)

Aha! Nie kupujcie wrześniowego numeru Mojego gotowania! Ja po jego lekturze wylądowałam w kuchni ze stosem papryki i toną śliwek :)


Co jeszcze?
Odkryłam dwa ciekawe blogi o bieganiu: Karoliny, Ani oraz jeden poświęcony... koktajlom! Nic, tylko trzeba przygotować któryś - KLIK.

A czego słucham? Staroci usłyszanych w filmie Przerwana lekcja muzyki.


Miłego poniedziałku! :)

11 komentarzy:

  1. Błękitny zamek! Dzięki za przypomnienie tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na mnie też czeka cała półka książek i największy problem dotyczy kolejności czytania, bo ciężko mi się zdecydować, którą pierwszą chciałabym przeczytać. A poza tym uwielbiam ciepłe swetry i wieczory z herbatą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pokaźny stosik :) A piosenka mimo, że staroć to bardzo mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie jesień kojarzy się z zimnem i deszczem i zaczynam odliczać dni do wiosny:-)
    a co do marzeń to racja! Trzeba je spełniać samemu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wełniane swetry to coś co uwielbiam w tych zimnych miesiącach, do tego gorąca czekolada, świece, koc i jakoś tak ciepło i przytulnie mi się zrobiło :).
    Zachęciłaś mnie do Błękitnego zamku, uwielbiam zdanie, że marzenia się nie spełniają, tylko się je spełnia i staram się postępować zgodnie z nim.
    A Zamień chemię na jedzenie przeczytałam i polecam.

    OdpowiedzUsuń
  6. jesień nie musi byc taka zła :) dziękuję,że pomagasz mi się do tego przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię "Błękitny zamek". :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jesli każdy poniedzałek byłby taki, jak go przedstawiasz... To nawet nie trzeba życzyć "miłego poniedziałku" :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawe tytuły książek. ;) U mnie biblioteczka także zaktualizowana i w pełnej gotowości ;) Pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę takiego stosiku :)Sama ostatnio nie mam weny na czytanie... Świetna piosenka!

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...