Strony

piątek, 22 sierpnia 2014

Idzie nowe! Czyli o kilku zmianach na blogu :)

Niektórzy "w nowe" wchodzą 1 stycznia, jest to dla nich moment symboliczny. Dla innych czas na zmiany przychodzi wiosną: mają wtedy więcej energii, podejmują nowe wyzwania, planują wakacje. 

Dla mnie i dla wielu osób najlepszy czas na zmiany to wrzesień. Kończy się lato, które ewidentnie kojarzy mi się z odpoczynkiem, przychodzi czas pracy. Dlaczego tak jest, wiadomo. Do szkoły co prawda już od jakiegoś czasu nie chodzę, ale stare myślenie pozostało.




We wrześniu czeka mnie sporo zmian w życiu osobistym, o których pewnie jeszcze napiszę, jak już wszystko się ładnie ułoży - bo ułoży się ładnie, innej opcji w ogóle nie biorę pod uwagę. 

Od września planuję również kilka zmian na blogu.

Przede wszystkim: będą nowe, regularne cykle. Kiedy zabierałam się za posty z serii 7 kroków do prostego życia nie spodziewałam się, że przygotowywanie ich da mi tyle radości, skłoni do przemyśleń i porządków... w głowie. Wiele osób pisało mi, że chce więcej... ja również chcę! Więc będzie.

Tydzień z blogiem - z tym pomysłem chcę wystartować na samym początku. O co chodzi? Jest wiele blogów, na które zaglądam, stwierdzam, że wow, super miejsce, po czym... zaczynam lekturę kolejnego, nie poświęcając temu pierwszemu tyle czasu, na ile zasługuje. Chcę to zmienić i w danym tygodniu skupić się na jednym miejscu, poczytać posty, być może nawiązać kontakt z autorką... a potem Wam o tym opowiem, polecę najciekawsze wpisy, powiem, co mnie do tego konkretnego miejsca przyciągnęło. Co Wy na to? Ja już mam pomysł, od którego bloga zacznę :)

Po drugie: to naturalne, że blog ewoluuje. Na początku dużo częściej pisałam o aktywności fizycznej, teraz jest tych wpisów mniej, co nie znaczy, że przestałam ćwiczyć! Dużo jesiennych planów związanych jest właśnie z fitnessem i o tym pewnie również napiszę... wkrótce. Póki co skupiam się na zbijaniu wagi, moje treningi są więc dość monotonne: HIITy z Melissą Bender, bieganie, nordic walking, rower. I oczywiście dużo jogi i pilatesu. Do czego zmierzam? Nie, nie do tego, że chcę z tej tematyki zrezygnować, przeciwnie! Chcę znowu zacząć regularnie pisać o szeroko pojętym fitnessie, gdyż te wpisy ogromnie mnie motywują. 

Po trzecie: zawsze marzyłam o tym, żeby mieć bloga kulinarnego i nawet przez moment moja ręką zawisła nad klawiaturą z zamiarem założenia sobie takowego. Potem jednak stwierdziłam, że nie ma to większego sensu... bo o kuchni spokojnie mogę pisać tutaj. I będę. Zakładam, że od września wpisy związane z kuchnią, zdrowym odżywianiem, książkami kulinarnymi i samymi przepisami pojawiać się będą średnio trzy razy w tygodniu. Rano, dokładnie o 7:30. A koło godziny 16 chcę publikować pozostałe treści.

Po czwarte: od jakiegoś czasu załapałam zajawkę na naturalne kosmetyki, uświadomiłam sobie bowiem prosty fakt: co z tego, że unikam chemii na talerzu, skoro... regularnie ją w siebie wcieram? Mam więc nadzieję, że te wpisy będą dla was interesujące... i również będą pojawiać się rano, dokładnie o 7:30. Podobnie jak wpisy "szafiarskie", ale bynajmniej nie chcę powielać tego, co robią dziewczyny prezentujące swoje stylizacja.

Po piąte: nie napiszę żadnego wpisu, jeśli w końcu nie popracuję nad szatą graficzną bloga! 

Tak wyglądają moje blogowe plany na najbliższe tygodnie i miesiące. Poza tym: bez zmian. Mam nadzieję, że będziecie zaglądać! :)

PS Skąd grafika do tego tekstu? Często piszę o porządku w głowie... niedawno zrobiłam małą rewolucję na głowie. Malutką. Ale wystarczającą, by poczuć się super :)

17 komentarzy:

  1. Jeju, czytałam prawie o sobie (są drobne wyjątki). Też nie przyjmuję do wiadomości, że coś mogłoby pójść nie tak. Powodzenia w spełnianiu planów i czekam na zmiany :) Zmiany są dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zmiany, czyli będzie jeszcze fajniej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe plany. Lubię jak coś się zmienia na lepsze, a Twój blog jest coraz lepszy każdego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak pomyślę ile czasu i pracy wymaga czasami blogowanie, to Twoje plany wydają mi się szalenie ambitne! Trzymam kciuki za realizację i już wyczekuję nowych treści :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś kosztem czegoś :)
      Lubię mojego bloga i chcę, żeby był coraz fajniejszy :)

      Usuń
  5. Nooo. I fajnie.proste i konkretne plany :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne plany! :) nie mogę się doczekać, aż wprowadzisz je w życie i będę mogła podziwiać efekty ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę się doczekać wprowadzenia tych planów w życie :) Będę czytać! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zmiany ? Aniu- może być ... jeszcze lepiej ??? Już się cieszę. Twój blog od dawna stanowi dla mnie inspirację , Jest dla mnie jak codzienna filiżanka pachnącej, aromatycznej kawy. Czekam na wrzesień i życzę Ci wytrwałości i powodzenia :))) Beata

    OdpowiedzUsuń
  9. Zmiany są dobre dla każdego. :D Bardzo ciekawe plany. Powodzenia życze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Twojego bloga, trafilam na niego przypadkiem i przepadlam na dobre! Dzis weszlam i jak zobaczylam, ze jest nowy post to od razu poszlam zaparzyc kawe :) Podoba mi sie Twoj sposob patrzenia na swiat. Powodzenia jesli chodzi o zmiany blogowe i w sporcie!!
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  11. Już mnie zaciekawiły punkty: tydzień z blogiem i te fitnessowe, na które bardzo czekam(przeglądam stare posty, wyszukuję coraz to nowe ćwiczenia i bardzo się wciągnęłam, za co dziękuję!!). Czekam zatem na nowe posty i pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam wszelkie nowości dlatego czekam na Twoje zmiany :)
    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem tych zmian. Na pewno będę zaglądać. Ja również uważam, że zmiany są dobre, a zmiana środowiska, miasta czy otoczenia może również wyjść nam na lepsze.

    OdpowiedzUsuń