Strony

wtorek, 3 września 2013

WRZESIEŃ miesiącem nauki, a jak! :)

Zajrzałam na listę moich postanowień na 2013 rok... i słodki Boże! Nie zdążę! A dokładnie 6 stycznia mądrowałam się, że co jak co, ale w tym roku solidnie się z tych moich postanowień wywiążę. Tymczasem mój wewnętrzny leń jak widać ma się całkiem dobrze... i sporo przede mną do nadrobienia. 

Stąd też wrzesień ogłaszam miesiącem intensywnej nauki.

Koniec kropka.

Na pierwszy ogień - angielski!
Pozbierałam do kupy literaturę i, proszę Państwa, nie ma zmiłuj!



Na drugi ogień: przysięgam (sama nie wiem, który raz!), że odświeżę to cholerne prawko, z czym bujam się od pięciu lat. Zrobię to!

Na trzeci ogień: założyłam, że w tym roku przeczytam 12 książek o jakimś artyście, konkretnej epoce, nurcie. Ile przeczytałam do tej pory? Zero. Okrągłe ZERO.
W tym miesiącu przeczytam chociaż dwie. Może niekoniecznie związane ze sztuką. Ale takie, po których będę mądrzejsza :)

Na czwarty ogień: "nauczyć się korzystać z jakiegoś programu do obróbki zdjęć".
No. Mogłabym się w końcu nauczyć :)

PS A jak mają się Wasze postanowienia noworoczne?



17 komentarzy:

  1. Moje postanowienia realizowane były tylko na początku roku i to nawet dość intensywnie, ale niestety od kilku miesięcy leżą odłogiem i kwiczą :)) A Tobie życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zamiast zabrać się porządnie za moje od początku roku, teraz będę nadrabiać w panice :)

      Powodzenie się przyda, dziękuję :)

      Usuń
  2. W tym roku nie miała żadnych postanowień, poza tym jednym - żeby być najlepszą mamą dla mojego synka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też pouczylabym siē jezyka hi hi:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też niedawno zrobiłam nie miłe odkrycie na temat moich postanowień ;) hehe
    Ale za prawko się wzięłam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje postanowienia mają się różnie, ale nie poddaję się! Teraz skupiam się głównie na zdrowym odżywianiu i idzie mi coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie robię postanowień- żyję dniem dzisiejszym :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako takich postanowień nie robiłam xD uznałam, że wyjdzie w praniu ;)
    I tak od połowy sierpnia codziennie ćwiczę a od tygodnia uczę się angielskiego i powtarzam niemiecki ;)
    Tobie życzę powodzenia w nadrabianiu zaległości językowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dasz radę :) Z książek polecam Ci to, co aktualnie kończę czytać:

    http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,3745,Dzika-droga?gclid=CLTe7YWPr7kCFQYd3godQXUA-A

    Daję właśnie pisemną gwarancję, że Ci się spodoba!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie robiłam w tym roku postanowień bo jakoś tak wychodzi, że pojawiają się w ciągu roku, a ja nie wierzę w te noworoczne. Szybciej o nich zapominam niż się pojawiają. Jedno mam tylko stałe - minimum 52 książki rocznie ;) Życzę wytrwałości :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Hehe, nie wiem co wrzesień takiego w sobie ma, ale trafiam już na 3 post dziś odnośnie postanowień;) Sama też noszę się z takim zamiarem i swój niedługo dodam. Mi wrzesień jak co roku dodaje skrzydeł:) To taki swoisty nowy rok :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też powinnam zrewidować swoją listę planów na ten rok :D

    OdpowiedzUsuń
  12. o tak prawkko wazna rzecz! ODŚWIEŻ!!
    POZDRAWIAM :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ja znam ten problem wewnętrznego lenia. Tobie życzę powodzenia w zrealizowaniu jednak swoich końcoworocznych planów. ;)

    Pozdrawiam,
    Klaudyna

    OdpowiedzUsuń
  14. moje roczne cele zaskakująco dobrze ;)trzymam kciuki za Twoje

    OdpowiedzUsuń
  15. co do prawka to i ja muszę się za nie wziąć, bo kurs robiłam już parę lat temu, powodzenia w realizacji postanowień :)

    OdpowiedzUsuń