Strony

wtorek, 12 sierpnia 2014

STARTING OVER TAG, czyli kompletowanie kosmetyczki od zera

Uwaga! Zanim zaczniecie czytać, zajrzyjcie na kanał Maxineczki, która zapoczątkowała akcję! :)

STARTING OVER TAG można przetłumaczyć jako "zaczynając od nowa". Załóżmy, że miała miejsce apokalipsa, przez Twoją łazienkę przeszło tornado i straciłaś wszystkie kosmetyki do makijażu. Co odkupiłabyś jako pierwsze? Co jest Ci niezbędne? Maxineczka zaproponowała, by wybrać 10 rzeczy. I wiecie co? To jest mnóstwo produktów! Mając 10 kosmetyków można wykonać pełen make-up i jak tak sobie patrzę na moje wybory, to zastanawiam się, po co mi te wszystkie cienie, podkłady, kredki do oczu zalegające w łazience. Ok, miło je mieć... ale na tym zdjęciu jest wszystko, czego aktualnie używam do makijażu + lakier do paznokci, a cała reszta mogłaby przestać istnieć i nic by się nie stało.


Tag spodobał mi się od razu i stał się inspiracją, by jeszcze raz przejrzeć kosmetyczkę. Kilka rzeczy trafiło do kosza, kilka położyłam w widocznym miejscu, bo ich zużycie zajmie mi góra tydzień.

To, co widzicie na zdjęciu, to same nudne produkty.

Fluid Pharmaceris, który kupię od razu, gdy tylko się skończy.
Paletka cieni Catrice - zakup nieprzemyślany, ale uwielbiam te kolory.
Sypki puder. 
Tusz do rzęs.
Korektor Catrice - moje odkrycie, produkt roku i w ogóle polecam. Stosuję jako korektor pod oczy, korektor na wypryski i bazę pod cienie do powiek.
Róż Wibo - kolor 09 - faworyt!
Brązowa kredka - zdecydowanie bardziej uniwersalna niż czarna.
I dwie pomadki: Avon Extra Lasting w kolorze Vintage Pink i Maybelline Color Whisper kolor Lust for Blush - obie w stałym użyciu.
No i lakier do paznokcie Wibo.

Lubię kosmetyki. Szczególną słabość mam do szminek i do paletek cieni, ale, jak widać, na co dzień używam niewiele. I w tę stronę chcę iść: kilka kosmetyków, ale takich, które nie porastają kurzem i z których jestem zadowolona. Wzięłam się za porządkowanie kosmetyków do pielęgnacji (możecie przeczytać o tym TUTAJ), ogarnę chaos w kolorówce. Taki mam kosmetyczny plan na najbliższe tygodnie.

Jakie są Wasze kosmetyczne niezbędniki?

6 komentarzy:

  1. Ja w osobnym, otwartym kuferku trzymam kilka kosmetyków, które się kończą. To po to, by nie otwierać nowych opakowań :) A pomysł z armagedonem dobry, może sama wypróbuję...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypróbuj :)
    Oczywiście nie zachęcam, by wywalić wszystkie kosmetyki i zostawić tylko to niezbędne 10 - ale warto mieć świadomość, że tak naprawdę niewiele nam do pełni szczęści potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej świetny blog! Czytam go regularnie :) Niestety sama nie posiadam, dlatego i anonimowy wpis. A co zrobić z toną kosmetyków, które są nowe, nieużywane? Próbowałam sprzedać, ale niestety jak na razie nic nie poszło, choć są bardzo dobrej jakości. Rozdać też nie mam za specjalnie komu, a wyrzucić - cóż, strata pieniędzy niestety i nieco żal dobry, nieużywany produkt wyrzucić do kosza. Może poradzisz?

    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może spróbuj wymienić, np. na Vinted? Sama nie korzystałam z tego portalu, ale mnóstwo osób korzysta :)

      Usuń
    2. Nie mam większych problemów z kolorówką (korektor, puder, tusz i pomadka są wystarczające), za to gdy wejdę w drogerii do działu z kosmetykami pielęgnacyjnymi... :) Pięknie pachnących kremów chyba nigdy nie będzie mi za wiele. Dzięki za ten wpis, składnia do refleksji :)

      Usuń
  4. U mnie również panuje taki minimalizm(może z wyjatkiem szminek;)) i sprawdza się idealnie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń