Maj, och maj! Najpiękniejszy miesiąc w roku dotychczas nie rozpieszczał nas pogodą, ale... kto by się przejmował pogodą? Jest pięknie - i już!
Ja natomiast kilka dni temu poczyniłam moce postanowienie poprawy i od teraz co poniedziałek będę publikować posty z mojego ulubionego cyklu :)
Truskawki - kefir - syrop z agawy - nic więcej do szczęście nie potrzeba :)
ZDANIE, KTÓRE UWIELBIAM
Do poczytania:
Książkę Beaty Pawlikowskiej pokazywałam już na Facebooku. Od tego czasu zdążyłam ją przejrzeć, jednak wciąż za wcześnie na ocenę.
Dwie nowości od wydawnictwa Sensus. Ta po lewej stronie mocno namąciła (pozytywnie!) mi w głowie! :)
Śnieżka musi umrzeć - rewelacyjny kryminał, przez który dwa razy się nie wyspałam :)
Pierdółka:
Arbuzowa smakowitość. Kupiona w Biedronce za ok. 7 zł, pachnie obłędnie. Używam od trzech dni i... już widać dno, tak intensywnie się smaruję.
Polecam te wpisy:
Wyluzujmy, dziewczynki! - Caroline ładnie streściła część mojej życiowej filozofii - KLIK
Szparagi w sosie serowym - już czuję, że mi smakują - KLIK
Przemyślenia po podróży do Włoch - kto jeszcze nie widział tego wpisu Justyny, niech szybko nadrabia zaległości! - KLIK
Nadia Aboulhosn - bardzo rzadko zaglądam na blogi o modzie... jednak dziewczyny! Odwiedźcie Nadię, zobaczcie jaka jest piękna... i zróbcie kolejny krok, który przybliży Was do samoakceptacji. Bo przecież o to chodzi!
Schudła 77 kg, ale według Shape schudła... brzydko. Historia, która daje do myślenia.
Nowe miejsca w sieci
Nie są to miejsca, które niedawno powstały, lecz takie, które ja niedawno odkryłam.
Z potrzeby piękna - piękna strona prowadzona przez Agnieszkę Kwiatkowską z mnóstwem pięknych zdjęć
Burczy mi w brzuchu - blog kulinarny prowadzony przez dwie przyjaciółki. Nie wierzę, że nie trafiłam na niego wcześniej!
Waniliowa chmurka - kolejne miejsce, którego nieznajomość uważam za ogromnie niedopatrzenie z mojej strony. Znowu o kuchni... bardzo subtelnie i bardzo... kobieco!
Pasta i Basta - z miłości do makaronu! :)
Miłego tygodnia życzę wszystkim!
PS Co Was ostatnio zainspirowało? :)
Widzę, że Szymborska na tapecie :) To znaczy na tulipanach ;)
OdpowiedzUsuńA czy słyszałaś może o burzy internetowej wokół książek Beaty Pawlikowskiej?
To znaczy? Spotkałam ostatnio kilka krytycznych artykułów, ale nie wiem, czy myślimy o tym samym.
UsuńMyślałam m.in. o tym:
Usuńhttp://slwstr.net/blog/2014/5/6/blondynka-w-dungli-nonsensw
So many books, so little time... ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńPięknie jest, tym bardziej, że już naprawdę zrobiło się pięknie :) Dużo inspiracji, co do książek, to tylko ta Pawlikowskiej wpadła mi w oko, ale wstrzymałam się z zakupem, bo muszę rozpracować stosik który czka na przeczytanie. Tym bardziej, czekam na jej recenzję :)
OdpowiedzUsuńNie przekonasz mnie tymi bajerkami- nie lubię poniedziałków :/ :P
OdpowiedzUsuńŚnieżka musi umrzeć właśnie czeka u mnie na półce z książkami "do przeczytania" aż się boję do niej podchodzić skoro jest taka dobra :-) czekam na recenzje najnowszej książki Beaty, gdyż jestem bardzo ciekawa tej pozycji ;-)
OdpowiedzUsuńOd razu zainteresowała mnie ta książka ''Na zdrowie'' :)
OdpowiedzUsuńZa chwilę zerknę na resztę linków:) Fajnie że znów wrzucasz swoje znaleziska :)
Ciesze się, że Twoja filozofia życiowa jest tak podobna do mojej ;-) dzięki za polecenie i pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię :)
OdpowiedzUsuńjuż zaglądam w podrzucone linki :))
OdpowiedzUsuńTeż czytałam Śnieżkę i byłam zachwycona, za każdym razem, gdy myślałam, że już wiem jak się skończy, książka mnie zaskakiwała ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś z cyklem "I love Mondays". Uwielbiam je i zawsze na nie czekałam:) Jak zwykle mnie zainspirowałaś, a przepis na szparagi muszę zastosować. Nigdy ich nie jadałam - uwierzysz?! :D Do tej pory zastanawiałam się 'z czym to się je'. Dzięki:)
OdpowiedzUsuńArbuzowe szaleństwo? Ja kupiłam peeling, jest cudowny. Zaintrygowałaś mnie książką Na zdrowie, z chęcią przeczytam. Aktualnie jestem na etapie Zmień chemię na jedzenie - również polecam. Nadia bardzo mnie zaskoczyła swoim blogiem - oczywiście pozytywnie.
OdpowiedzUsuńOdnośnie cyklu I love Mondays - bardzo fajnie, że to robisz. U mnie jest podobny cykl - Tygodnik inspiracji - tak a'propos tego co nas inspiruje.
Pozdrawiam ;)