Nie mam pojęcia, jak to się stało, że tydzień temu coponiedziałkowego wpisu nie było... zorientowałam się w okolicach środy, że coś ominęłam. No nic... dziś nadrabiam! :)
Kulinaria:
Rabarbar!!!
Kompot, ciasto, rabarbar w owsiance, rabarbar na babeczce! Mniam! :)
Książka:
Książka, która mocno namieszała mi w głowie - wkrótce napiszę więcej.
Do poczytania:
Yoga&Ayurveda - nowy tytuł, znacie?
Motywuje:
Bardzo! Powtarzam je sobie, ilekroć przychodzi mi do głowy, by przestać coś robić, zanim doprowadzę czynność do końca.
Inspiracje z blogów:
Blog Ams - gdyby kręcono kolejny film o rodzinie Addamsów, autorka miałaby sporą rolę na angaż. I piszę to zupełnie bez ironii;
TheRoadIsHome - zdjęcie z tego bloga: cudo!
Odette Swan - generalnie nie kręcą mnie blogi pazurkowe, aleeee... :)
Blog, który śledzę od jakiegoś czasu i który po prostu uwielbiam. Autorka podaje w nim przepisy na dania z seriali i filmów - jest nawet receptura na niebieską zupę Bridget Jones! Pomysł świetny! No i wszystko wygląda naprawdę pysznie :)
Dziewczyno! Błagam! Przestań pisać o rolkach! Ja już raz gips w tym roku miałam i boję się, że w końcu ulegnę Twoim zachętom i spróbuję! Czyli polecam rolkowe wpisy Pauliny :)
Fitblogerka i fit-spiracjach. Zgadzam się z każdym zdaniem!
Proste triki do zastosowania w kuchni.
Moja duma:
Rosną! :)
Przy okazji: przypominam o książce Ewy Chodakowskiej, która jeszcze przez tydzień poszukuje domu (KLIK) oraz serdecznie zapraszam na profil bloga na Facebooku. - KLIK.
Miłego tygodnia! :)
Uwielbiam rabarbar:)
OdpowiedzUsuńA gdzie dorwałaś te książki? Bo wydaja się ciekawe:)
"Dieta bez pszenicy" jest dostępna w większości księgarni, stacjonarnych i internetowych, więcej o samej książce na stronie wydawnictwa: http://przecudnie.blogspot.com/2013/05/i-love-mondays-ix.html
OdpowiedzUsuńYogę&Ayurvedę widziałam w Empiku, to kwartalnik :)
Yoga&Ayurveda wygląda ciekawie, jutro będę w empiku to zerknę.
OdpowiedzUsuńA blod theroadishome uwielbiam.
U mnie na balkonie też zioła już rosną ;)
A co sobie posadziłaś?
UsuńBazylię i oregano, a z zeszłego roku mam rozmaryn i trawę cytrynową, a i jeszcze mięta z działki ukradziona ;).
UsuńFajnie tak móc w czasie gotowania pójść na balkon i urwać świeże zioła.
Trawa cytrynowa... też chcę! :)
UsuńYoga&Ayurveda- mam, przeczytałam, zawiodłam się. A już to, że wywiad z Reni Jusis jest przedrukiem z "Poradnika dla zielonych rodziców" to przegięcie. Ładnie wydane i tyle. Ale generalnie nie gazeta nie warta swojej ceny.
OdpowiedzUsuńPóki co, nie wczytywałam się w nią. Zobaczymy, jak mi podejdzie :)
UsuńDziękuję ślicznie za wspomnienie o moim blogu :) Cieszę się, że Ci się podoba :* Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJeszcze jak! Przesiedziałam na nim z godzinę :)))))
Usuńmoje już chyba 3 tyg rosną i ciągle są takie malutkie :( :P
OdpowiedzUsuńTo mnie pocieszyłaś :D
UsuńWitam, mam do Ciebie pytanie odnośnie tych Twoich babeczek :> mogłabyś napisać na nie przepis, byłabym wdzięczna ta jedna babeczka wygląda bajecznie ; D
OdpowiedzUsuńi dodatkowo chcę jeszcze spytać o posadzoną melisę, też chciałabym to zrobić,ale aż głupio spytać, melisę sadzi się z nasion ? bo jeśli tak to pewnie dorwałabym je w ogrodniku ; )
To pytanie o melisę wcale nie jest głupie, bo ja jeszcze dwa tygodnie temu też nie miałam pojęcia, jak się sadzi zioła :P
UsuńOtóż po prostu z nasion - ja swoje znalazłam w Nomi, był tam wybór przeogromny :)
Przepis dodam jutro lub pojutrze, to zwykłe drożdżowe ciasto z położonym na wierzchu rabarbarem i kryszonką :)
Dziękuję za odpowiedź, mimo wszystko przepis się bardzo przyda ;)
OdpowiedzUsuń