Podsumowanie wyzwania fotograficznego na blogu Sen Mai :)

To mini - wyzwanie jest dla mnie o tyle wyjątkowe, że to moje pierwsze!

Zasady były proste: jeden dzień, jedno zdjęcie na zadany temat (szczegóły tutaj - KLIK)

I tak:

Dzień pierwszy: PROFIL

To było proste :)

Dzień drugi: GRA

Ja i Piotr.

Jest między nami GRA, gra jak świat stara...

Dzień trzeci: W TORBIE

Od razu widać, jakie kosmetyki lubię najbardziej :)

Dzień czwarty: ZIMNY

Zimny był listopad, trzy, cztery lata temu. Kupiłam wełnę, wymyśliłam sobie, jaki chcę sweterek... i zrobiłam go! Chociaż, naprawdę!, nie potrafię robić na drutach :)

Dzień piąty: BLISKO

Zuzia - moja kochana Kicia :)

Kot wierny jak pies. 

Zawsze blisko. Mruczy, ociera się, ma dostawiony specjalny stołeczek, na którym sobie drzemie, gdy ja siedzę przy komputerze :)

Dzień szósty: ŻÓŁTY

Żółta jest poszewka na poduchę, którą właśnie kończę dziergać na szydełku, żółty jest lakier, który lepiej wygląda w buteleczce, niż na paznokciach :)

Dzień siódmy: ULUBIONE W KWIETNIU

Czerwone spodnie!

Marzyłam o takich, nie przesadzam, od wczesnej młodości. Zawsze było coś: a to nogi za grube, a to brał górę rozsądek i zamiast wymarzonej, szalonej czerwieni, wybierałam bezpieczny granat.

"A chuuuuu..." - pomyślałam na ostatnich zakupach i teraz co chwila sobie na nie zerkam :)))))

Tak to się prezentuję :)

Nie mogę się doczekać wyzwania majowego, super sprawa! :)