Szperając w czeluściach mojego komputera, trafiłam na to oto zdjęcie, które widzicie niżej. I przypomniałam sobie o nich: o muffinkach, które piekłam dawno temu i nikt nie potrafił zgadnąć, co do nich dodałam. No bo kto by się spodziewał czerwonej fasoli w cieście? A tymczasem okazuje się, ze całkiem nieźle sprawuje się ona w słodkich wypiekach.
Przepis na muffinki z czerwonej fasoli
Składniki:
1 puszka czerwonej fasoli
400g truskawek (mogą być mrożone)
3 łyżki miodu
2 jajka
1/2 szklanki otrębów
1/2 szklanki płatków owsianych
1 łyżeczka proszku do pieczenia BIO
rodzynki
3 łyżki karobu
Przygotowanie:
Odsączoną fasolę miksujemy blenderem. Dodajemy jajka, miód, proszek do pieczenia i dalej miksujemy. Do masy dodajemy pozostałe składniki, z wyjątkiem truskawek. Te kroimy w kostkę lub rozgniatamy widelcem i delikatnie łączymy z uzyskaną masą. Przekładamy do papilotek, pieczemy ok. 40 minut w 180 stopniach.
Spróbujecie? :) Ja będę piekła je w weekend.
Robiłam podobne, ale bez truskawek, te też wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńRobiłam bardzo podobne ale zamiast truskawek dodawałam banana:) Pycha:)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze takich pyszności, ale na pewno spróbuje ;)
OdpowiedzUsuń