Najważniejszym etapem mojego detoksu był weekend, w którym piłam tylko soki. No pewnie, że miałam obawy! Bo co innego gotować sobie smaczne zupki i popijać koktajle, a co innego pić tylko soki i wodę. Jak jednak mogliście przeczytać w poście niżej, poszło mi całkiem dobrze. Nie byłam głodna, nie miałam ochoty na kotleta, a w głowie zakręciło mi się tylko raz - ale to już przez moją własną głupotę.
Strony
▼
sobota, 9 maja 2015
środa, 6 maja 2015
Relacja z HAPPY DETOKSU - dzień po dniu
Dziś, zgodnie z obietnicą, krótka relacja z Happy Detoksu. Są dokładnie przepisane zapiski z mojego kalendarza - a robiłam je dlatego, gdyż z przyjemnością czytałam podobne relacja w książce Kasi Bem.
piątek, 1 maja 2015
Surowa owsianka PIĘKNA HELENA
Nie wiem, w czym tkwi sekret tej owsianki. Niby owsianka jak owsianka, bez żadnych cudów i udziwnień, a jednak w trakcie przeprowadzania oczyszczania smakowała mi wybornie! Detoks się skończył, a ja z Pięknej Heleny nie rezygnuję, co najwyżej wprowadzam drobne modyfikacje. Przepis znalazłam w książce Kasi Bem Happy Detoks - i bardzo zachęcam do jego wypróbowania!